Jak zmontować duży system alarmowy?
Kontynuując opis zapoczątkowany we wpisie Bardzo ciekawa realizacja 'na full’ opiszę, jak poradziliśmy sobie z montażem centralki i modułów obsługujących 200 wejść i 140 wyjść. Poniżej zdjęcie ok połowy modułów. Byłoby ich znacznie więcej, ale dzięki bramce integrującej się z systemem KNX sygnały z alarmu nie wymagają fizycznych wyjść (i podobnie w drugą stronę).
System oparty jest o największą centralkę Satela – Integra 256. Satel niestety nie umożliwia (jak w systemie KNX) stworzenia programu „na sucho”, by go później wgrać do zamontowanych urządzeń. Dlatego najpierw należało to wszystko połączyć, by zacząć cokolwiek z konfiguracją w komputerze.
Można je oczywiście połączyć jak na poniższym zdjęciu…
…uzyskując bardzo zgrabny megasystem alarmowy mieszczący się w małym kartonowym pudełku 🙂
To oczywiście żart, a montaż tylko dla wspomnianego wyżej rozpoznania przez komputer wszystkich modułów, by jedna osoba mogła tworzyć program, a inna docelowy montaż urządzeń.
I tu pojawia się drugi problem – obudowa. Satel nie robi obudów mogących pomieścić taką liczbę modułów wraz z zasilaczami i 5 akumulatorami. Posłużyliśmy się typową obudową na moduły elektryczne, takie jak bezpieczniki czy urządzenia KNX. Jednak to wymagało rozwiązania kolejnego problemu – jak moduły Satela przymocować do szyn TH35. Tego Satel chyba też nie przewidział, a oferowane przez niego gotowe moduły na szynę zajmują 4x więcej miejsca niż to, co zrobiliśmy, a pokazują poniższe zdjęcia:
Uchwyt na szynę za 3zł, krótki odcinek plastykowego kątownika i już po kilku godzinach cięcia, wiercenia i wkręcania mamy 20 gotowych uchwytów:
Kilkanaście kolejnych godzin montażu i mamy szafę alarmową gotową do programowania i podłączenia w domu klienta (całość poza zasilaczami zostanie po podłączeniu zakryta panelami osłonowymi oraz drzwiami szafki w których zostanie zamontowany kontaktron sygnalizujący sabotaż):
Witam.
Można otrzymać schematy połączeń między APS-412 oraz centralą? Sygnalizacja uszkodzenia akumuatora, braku zasilania czy przeciązenia akumulatora jest sygnalizowana w centrali osobno z każdego APS?
Jak oprogramowana została centrala?
Pozdrawiam.
Zasilacze APS-412 mają dedykowane wejście w ekspanderach INT-E, dzięki temu też jest pełny monitoring zasilania.
Tak, wiem. Widze że ekspanderów jest 14 a zasilaczy 4, czyli do jednego zasilacza podłączone są 4 ekspandery prądowo w tym jeden połączony jest szyną danych ?
Do jednego zasilacza jest 5-6 ekspandertów (bo są jeszcze w innych lokalizacjach). Pierwszy ekspander w grupie ma zasilanie dedykowanym złączem, a kolejne już tradycyjnie po kolei od tego pierwszego.
Ogólnie oceniam te zasilacze jako nieprzemyślane – maksymalny prąd ładowania mają 1A, zatem optymalne do nich akumulatory powinny mieć 10Ah. A takie przy zachowaniu zasady podtrzymania 24h +20% na zużycie dawałyby prąd 0,34A – tyle zatem też powinien dawać zasilacz, zatem łącznie 1,34A. Zatem zasilacz 4A to marnowanie zasobów.
No chyba, że instalator stosuje potrzymanie 3h, wtedy jest technicznie akurat, choć wbrew bezpieczeństwu. Gdyby zasilacze te miały prąd ładowania 3A to już byłoby akurat na akumulatory 30Ah dające prąd 1A przez 24h (plus 20% rezerwy).
Ciekawy jestem jak w pańskiej instalacji sprawdza się moduł INT-KNX. Ja zamontowałem dwa takie moduły i nie jestem zadowolony. Wykorzystuje m.in. czujki ruchu do załączania swiateł (spore opóznienia 1-3s) i kontaktrony do blokowania stref ogrzewania. Dodatkowo stan wejść (~60) jest przesyłany do serwera wizualizacji. Czasami moduł INT-KNX się zawiesza…
Nigdy nie wykorzystujemy czujek alarmowych do załączania oświetlenia (powody opisałem w raporcie Wady systemów Inteligentnego Domu, jaki można pobrać poprzez wyskakujący pasek na dole ekranu). Na zawieszanie się modułu INT-KNX nie mam sposobu innego, niż ograniczenie ilości sygnałów, ale może ktoś zna przyczynę i sposób rozwiązania tego?
Czasami (bardzo rzadko) taki zamknięty i wielki system dobrze jest mieć w jednym miejscu ze wzglądów serwisowych. Ale moja praktyka pokazuje że te systemy tak duże których trochę mam pod opieką powstawały latami i wtedy lepiej sprawdza się koncepcja rozproszenia elementów połączonych magistralą.
A skąd potrzeba włożenia wszystkiego do jednej szafy?
Pozdrawiam
W tej szafie jest ok 70% modułów i centralka. Reszta znalazła miejsce bliżej „swoich” czujek. Potrzeba wynikła z estetyki i możliwości zapewnienia dostępu serwisowego – dom mieszkalny, zwłaszcza rezydencja bez podwieszanych sufitów – to nie biurowiec i nie można tak sobie dowolnie wyznaczyć np. 5 lokalizacji dla modułów alarmowych, rozdzielnic knx itd. Z reguły w domach wszystkie instalacje są scentralizowane, lub podzielone na kilka „punktów zbiorczych”.