Kontynuując opis zapoczątkowany we wpisie Bardzo ciekawa realizacja 'na full’ opiszę, jak poradziliśmy sobie z montażem centralki i modułów obsługujących 200 wejść i 140 wyjść. Poniżej zdjęcie ok połowy modułów. Byłoby ich znacznie więcej, ale dzięki bramce integrującej się z systemem KNX sygnały z alarmu nie wymagają fizycznych wyjść (i podobnie w drugą stronę).
Można je oczywiście połączyć jak na poniższym zdjęciu…
…uzyskując bardzo zgrabny megasystem alarmowy mieszczący się w małym kartonowym pudełku 🙂
To oczywiście żart, a montaż tylko dla wspomnianego wyżej rozpoznania przez komputer wszystkich modułów, by jedna osoba mogła tworzyć program, a inna docelowy montaż urządzeń.
I tu pojawia się drugi problem – obudowa. Satel nie robi obudów mogących pomieścić taką liczbę modułów wraz z zasilaczami i 5 akumulatorami. Posłużyliśmy się typową obudową na moduły elektryczne, takie jak bezpieczniki czy urządzenia KNX. Jednak to wymagało rozwiązania kolejnego problemu – jak moduły Satela przymocować do szyn TH35. Tego Satel chyba też nie przewidział, a oferowane przez niego gotowe moduły na szynę zajmują 4x więcej miejsca niż to, co zrobiliśmy, a pokazują poniższe zdjęcia:
Uchwyt na szynę za 3zł, krótki odcinek plastykowego kątownika i już po kilku godzinach cięcia, wiercenia i wkręcania mamy 20 gotowych uchwytów:
Kilkanaście kolejnych godzin montażu i mamy szafę alarmową gotową do programowania i podłączenia w domu klienta (całość poza zasilaczami zostanie po podłączeniu zakryta panelami osłonowymi oraz drzwiami szafki w których zostanie zamontowany kontaktron sygnalizujący sabotaż):